Chciałam się podzielić z Wami naszym przeogromnym szczęściem i prosić Was o trzymanie za nas kciuków :-) Nasze szczęście kończy dziś 10 tygodni i już jest widoczne. Nie mogę obiecać, że często mnie tu zobaczycie i rosnący brzusio, bo różnie bywa z moim samopoczuciem (o urodzie nie wspominając ;-)), ale na pewno nie zamknę bloga i na pewno będę dawać znać jak się z Maleństwem mamy.
Jeśli chodzi o ciuchowe sprawy, to mam mnóstwo pomysłów, trochę fajnych ciuchów i ostatnio dużo okazji do strojenia się, tylko czasu zdecydowanie brak.
Dzisiejsze fotki są, mówiąc delikatnie, byle jakie, właśnie przez notoryczny brak czasu, ale bardzo chciałam się Wam pochwalić moim brzuszkiem, więc wklejam ;-)
Poniżej zdjęcia z zeszłego tygodnia.
I jeszcze na dokładkę zdjęcie z wczoraj.