czwartek, 28 stycznia 2010

Czym to pachnie...


Dziś post eteryczny ;-) Jestem przekonana, że naszą osobowość najbardziej określają zapachy jakie preferujemy. W moim życiu zapachy grają bardzo ważną rolę, ponieważ zostałam obdarzona bardzo wrażliwym nosem. Szczerze mówiąc jest to raczej przekleństwo niż zaleta, ale już się nauczyłam z tym żyć ;-)
Jeśli chodzi o moje ulubione nuty, to zdecydowanie wybieram te delikatne, świeże, o słodkim aromacie kwiatowym.
Na dzień dzisiejszy moimi faworytami są:
- Tribute MARY KAY (idealny na chłodne dni, bo otula jak ciepły sweter)
- Happy CLINIQUE (w nim czuję się nowocześnie i luksusowo ;-))
- Chance CHANEL (tylko na wieczór lub szczególne okazje)
Poza tym chciałam się pochwalić, że nasze życie wraca do normalności i mogę śmiało powiedzieć, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :-D
Od poniedziałku wracam do pracy nad stroną internetową, więc obiecana niespodzianka już wkrótce!
Poza tym mam w końcu nowy aparat!!! Na razie się z nim oswajam, ale już wkrótce jeśli światło dopisze, będą nowe stylizacje :-)

poniedziałek, 18 stycznia 2010

No i lipa...

Tyle miałam planów i spraw do załatwienia... Nowa strona internetowa czeka już tylko na drobne zmiany kosmetyczne, klienci pozapisywani, spotkanie w biurze rachunkowym z głównym księgowym zaklepane, w planach wizyta u lekarza, a tu z dnia na dzień wszystko szlag trafił. Przez niedojrzałość i egoizm naszej byłej niani (która zostawiła nas z dnia na dzień i to przez telefon!) mam mnóstwo zaległości :-( Klienci muszą poczekać (jeśli zechcą), biuro rachunkowe musi poczekać, strona internetowa musi poczekać, i tak mogę jeszcze wyliczać i wyliczać...
Jak się pewnie domyślacie poszukiwania niani są dla mnie teraz priorytetem, więc proszę o cierpliwość jeśli chodzi o obiecaną niespodziankę związaną z moją nową stroną internetową.
Dobre dusze proszę o odrobinę pozytywnej energii, bo po tym "nożu w plecy" ciężko mi się podnieść :-(

piątek, 8 stycznia 2010

Już wkrótce zmiany!!!


Hurrrra! Już wkrótce zmiana mojej archaicznej strony internetowej na całkiem nową!!! Jestem podekscytowana i szczęśliwa, bo włożyłam w nią dużo pracy. Brakuje mi tylko wypasionego ;-) logo. Wpadłam na fajny pomysł i chciałabym dać szansę jakiejś młodej, zdolnej osobie na pokazanie swojego graficznego talentu. Ale na razie ciiiiiii- to będzie niespodzianka (szczegóły już wkrótce)!
A na razie prezentuję Wam moje stare logo i zachęcam do odwiedzenia mojej jeszcze starej strony, żeby wkrótce móc podziwiać skalę zmian :-D

Razy dwa



Ostatnio bardzo się zaprzyjaźniłam z moją jedwabną bluzką od Victoria's Secret ;-) Z buzi zeszły resztki opalenizny i bardzo mi się podoba bladość mojej skóry w połączeniu z tak głębokim kolorem. Muszę się Wam przyznać, że już trochę znudził mi się mój obecny wizerunek. Może dlatego, że nieuchronnie dobijam do 30-tki ;-) , a może to Dziecko mnie odmładza... Nie wiem co się dzieje, ale jedno jest pewne- mam dosyć bycia pańcią i marzy mi się trochę "pazura" w moim wizerunku. W większości przypadków klienci, którzy do mnie trafiają są właśnie na takim rozstaju dróg wizerunkowych- kończy się jakiś etap, zaczyna nowy... i pojawia się lekkie zagubienie. Zawsze uspokajam swoich klientów, że to naturalny proces dojrzewania ;-) i trzeba przede wszystkim zapytać siebie kim jestem dzisiaj. Daję sobie trochę czasu (z braku czasu na myślenie) na tą odpowiedź, a Was biorę za świadków mojej transformacji w Monikę O-Z -trzydziestolatkę :-D

sobota, 2 stycznia 2010

Wersja druga - poprawiona

Obiecałam drugą wersję mojej nowej tuniki, więc pokazuję. Niestety tunika po świętach jest na maksa zaplamiona Linomagiem, którego używamy do pupci synka :-( i kombinuję czym by to usunąć. Okazało się, że przewijanie dziecka w miejscu innym niż własny dom (czytaj nudnym, bo znanym) skutkuje szarpaniem się z ciekawym świata szkrabem, czego efektem są poplamione ciuchy mamy (chlip chlip).


Tunika KAPPAHL

Golf H&M

Kwiat H&M

Leginsy H&M

Zakolanówki H&M

Pasek z sh

Buty GINO ROSSI