czwartek, 28 stycznia 2010

Czym to pachnie...


Dziś post eteryczny ;-) Jestem przekonana, że naszą osobowość najbardziej określają zapachy jakie preferujemy. W moim życiu zapachy grają bardzo ważną rolę, ponieważ zostałam obdarzona bardzo wrażliwym nosem. Szczerze mówiąc jest to raczej przekleństwo niż zaleta, ale już się nauczyłam z tym żyć ;-)
Jeśli chodzi o moje ulubione nuty, to zdecydowanie wybieram te delikatne, świeże, o słodkim aromacie kwiatowym.
Na dzień dzisiejszy moimi faworytami są:
- Tribute MARY KAY (idealny na chłodne dni, bo otula jak ciepły sweter)
- Happy CLINIQUE (w nim czuję się nowocześnie i luksusowo ;-))
- Chance CHANEL (tylko na wieczór lub szczególne okazje)
Poza tym chciałam się pochwalić, że nasze życie wraca do normalności i mogę śmiało powiedzieć, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :-D
Od poniedziałku wracam do pracy nad stroną internetową, więc obiecana niespodzianka już wkrótce!
Poza tym mam w końcu nowy aparat!!! Na razie się z nim oswajam, ale już wkrótce jeśli światło dopisze, będą nowe stylizacje :-)